Dzisiaj znowu różne wariacje na temat przekładek ogniwkowych, jutro postaram się obfotografować nowości to wrzucę nareszcie coś innego:).
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy odwiedzają mojego bloga i piszą takie miłe komentarze, dzięki wam codziennie mam nowe siły i z chęcią siadam do robienia biżuterii. Jeszcze raz dziękuję:)
Ja za Warszawą też specjalnie nie przepadam ;) Jakoś mnie jej centrum przytłacza. Zdecydowanie wolę miasta z niższą zabudową. A kolczyki w tej notce wyglądają trochę jak cukierki :)
OdpowiedzUsuńA ja lubię Warszawę;) Fajne cukierkowe kolczyki:D
OdpowiedzUsuńSłodziutkie te kolczyki! I ogniwkowe miseczki bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki. Mnie też się bardzo podobają te ogniwkowe miseczki. Super są. :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za wielkimi miastami..hałas, tłum, pośpiech..zawsze jak jadę do Wrocławia to po godzinie mam chęć uciekać, choć miasto piękne :)