Odwiedzają mnie:

22 września 2010

Tutti Frutti

Wielkie miasto jednak jest nie dla mnie... Nie lubię pośpiechu, a będąc w Warszawie  i widząc tłumy ludzi biegnące do metra, z metra, do tramwaju, do autobusu, mimowolnie sama staję się wiecznie zabiegana i zaprzątam sobie głowę milionem spraw...

Dzisiaj znowu różne wariacje na temat przekładek ogniwkowych, jutro postaram się obfotografować nowości to wrzucę nareszcie coś innego:).

Przedstawiam "Tutti Frutti" w roli głównej ametyst i jadeit.



Bardzo dziękuję wszystkim, którzy odwiedzają mojego bloga i piszą takie miłe komentarze, dzięki wam codziennie mam nowe siły i z chęcią siadam do robienia biżuterii. Jeszcze raz dziękuję:)

4 komentarze:

  1. Ja za Warszawą też specjalnie nie przepadam ;) Jakoś mnie jej centrum przytłacza. Zdecydowanie wolę miasta z niższą zabudową. A kolczyki w tej notce wyglądają trochę jak cukierki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja lubię Warszawę;) Fajne cukierkowe kolczyki:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodziutkie te kolczyki! I ogniwkowe miseczki bardzo mi się podobają!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne kolczyki. Mnie też się bardzo podobają te ogniwkowe miseczki. Super są. :)
    Ja nie przepadam za wielkimi miastami..hałas, tłum, pośpiech..zawsze jak jadę do Wrocławia to po godzinie mam chęć uciekać, choć miasto piękne :)

    OdpowiedzUsuń