Kolczyki Roses: chainmaille w roli głównej:)
PS. Strasznie się namęczyłam nad fotografowaniem ich, a efekt końcowy i tak mi się nie podoba:(. Szczególnie w leżącej pozycji nie wyglądają zbyt korzystnie. Muszę znaleźć do nich więcej cierpliwości;)
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego bloga:)
takie delikatne ale powiem Ci że w nich takie "ahhhhhh" :)
OdpowiedzUsuńPiękne, subtelne i eleganckie, bardzo mi się podobają:) Dziękuję za odwiedziny i chęć udziału w candy, zapraszam do siebie ponownie:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńSą śliczne.Subtelne i delikatne. Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńNiby nic - same ogniwka, ale są śliczne!
OdpowiedzUsuńPiekne.Udowadniasz nimi,ze minimalizm jest piekny.
OdpowiedzUsuń