Bransoletkę brązowo-beżową pokazywałam już dawno na blogu, pewnego dnia odezwała się do mnie Edyta (pozdrawiam i zdrowiej szybko :)) i poprosiła o zrobienie podobnej, która miała trafić do jej koleżanki. Z przyjemnością zrobiłam koralikowe zakupy i zabrałam się do roboty :). Zdjęcia robiłam tuż przed wysłaniem paczki i jak to zwykle bywa tylko kilka nadaje się do publikacji. Oto efekt końcowy:
Bardzo ladnie wyszla:)
OdpowiedzUsuńPewnie, że ładnie wyszła:-) Tak piękna, że koleżanka jej nie dostała;-P Ewelinko dziękuję:-* i niedługo chyba wkleisz następne zdjęcie bransoletki dla mnie:-)))
OdpowiedzUsuńo, jakie ładne przywieszki!:)
OdpowiedzUsuń