Odwiedzają mnie:

17 października 2011

Invisible

Oj dawno już nic nie pisałam na blogu :(, obiecuję poprawę :). Miałam już trochę dość koralikowych bransoletek dlatego postanowiłam przeprosić chainmaille... Zapomniałam już jaka to frajda :). Myślę, że bransoletki ustąpią chainmaille i coraz częściej na blogu gościć będą moje chainmaill'owe twory:)

Oto para kolczyków, która powstała dzisiaj:

Kolczyki "Invisible": oponki sugilitu i fasetowane oponki labradorytu




3 komentarze:

  1. Masz rację Ewelinko, kolczyków dawno nie było! A wychodzą Ci świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wyszły pięknie! muszę kiedyś spróbować sama chainmaille ;)
    zapraszam do siebie czasem
    http://inspiracje-kombinacje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zwykle piękne!

    OdpowiedzUsuń