Odwiedzają mnie:

30 marca 2012

Pastelowy sznur koralikowy

"NIGDY, przenigdy nie używać czarnego kordonka w połączeniu z pastelowymi koralikami" - niby wiedziałam, że nie powinnam tak robić, ale z braku białego postanowiłam zaryzykować. Sznur długo czekał na wykończenie. Nie mogłam zdecydować się czy zostawić go tak jak jest, czy spruć wszystko i nawlec na właściwy - biały kordonek. Ostatecznie bransoletka powstała, najwyżej zostanie ze mną, albo powędruje do kogoś komu się spodoba.

Wykonana z Toho 11o: Ceylon Apricot, Ceylon Tomato Soup, Ceylon Banana Cream



4 komentarze:

  1. a mnie się podoba... jest inna niż wszystkie :) i za to ją już lubię, do tego, kolory moje! mmmm marzenie, szkoda, że brak funduszy na kupno :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wydaj mi sie aby to byl jakis razacy blad. Glowa do gory :)! Bransoletka jest ladna :)

    http://diyblog3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna bransoletka! Mnie się bardzo podoba.

    OdpowiedzUsuń
  4. It is very nice and very sweet ... I like!!!
    I am delighted to visit your blog and thank you very much for your nice comment!!!
    Lyra

    OdpowiedzUsuń